piątek, 2 kwietnia 2021

Ukrzyżowanie i Zmartwychwstanie Pańskie.


Ewangelia Łukasza 24,6:"Nie ma go tu, ale wstał z martwych. Wspomnijcie, jak mówił wam, będąc jeszcze w Galilei."

Ewangelia Łukasza 24,19-22:"Rzekł im: Co? Oni zaś odpowiedzieli mu: Z Jezusem Nazareńskim, który był mężem, prorokiem mocarnym w czynie i w słowie przed Bogiem i wszystkim ludem, Jak arcykapłani i zwierzchnicy nasi wydali na niego wyrok śmierci i ukrzyżowali go. A myśmy się spodziewali, że On odkupi Izraela, lecz po tym wszystkim już dziś trzeci dzień, jak się to stało. Lecz i niektóre nasze niewiasty, które były wczesnym rankiem u grobu, wprawiły nas w zdumienie"

Ewangelia Mateusza 28,6:"Nie ma go tu, bo wstał z martwych, jak powiedział; chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał."

List do Galacjan 2,20:"Jestem ukrzyżowany razem z Chrystusem, więc nie żyję już ja lecz żyje we mnie Chrystus. A taki, jaki teraz żyję w cielesnej naturze żyję w wierze Syna Boga, który mnie umiłował i w ofierze oddał za mnie samego siebie."

Ewangelia Mateusza 28,1-10:"W końcu szabatów, owego dnia, wtedy rozbłyskującego aż do jedności szabatów, poszła Maria Magdalena oraz druga Maria, aby obejrzeć grób. A oto stało się wielkie trzęsienie ziemi; bowiem z Nieba zstąpił anioł Pana, podszedł oraz odwalił kamień od drzwi, i na nim usiadł.A jego postać była jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg. Zaś ze strachu przed nim drżeli ci, co pilnują grobu, i stali się jakby nieżywi. Ale anioł, oddzielając je, powiedział do niewiast: Wy się nie bójcie, gdyż wiem, że szukacie ukrzyżowanego Jezusa.  Nie tutaj jest; bo jest wzbudzony, jak powiedział; chodźcie, obejrzyjcie miejsce gdzie Pan leżał.  Po czym szybko wyruszcie oraz powiedzcie jego uczniom, że jest wzbudzony z martwych; a oto poprzedza was do Galilei, tam go ujrzycie.  Oto wam powiedziałem.  Wtedy szybko odeszły od grobowca i z bojaźnią oraz wielką radością biegły, aby to opowiedzieć jego uczniom.  A gdy szły, aby to opowiedzieć jego uczniom, oto Jezus spotkał się z nimi, mówiąc: Bądźcie pozdrowione.  A one podeszły, uchwyciły się jego nóg i oddały mu pokłon.  Wtedy Jezus im mówi: Nie bójcie się; idźcie, oznajmijcie moim braciom, by wrócili do Galilei; tam mnie zobaczą."

Ewangelia Marka 16,1-7.8-11-14:" A kiedy minął szabat, Maria Magdalena, Maria Jakuba oraz Salome, nakupiły wonności, aby przybyć i go namaścić.  Bardzo też wcześnie, pierwszego dnia tygodnia, o wschodzie słońca przychodzą do grobowca.  A mówiły do siebie: Kto nam odtoczy kamień z drzwi grobowca?  Więc spojrzały i widzą, że kamień jest odtoczony, bowiem był bardzo wielki.  A kiedy weszły do grobowca, zobaczyły młodzieńca siedzącego z prawej strony, odzianego białą szatą i się wystraszyły.  Zaś on im mówi: Nie lękajcie się; szukacie Jezusa Nazareńskiego, tego ukrzyżowanego; został wzbudzony, nie tutaj jest; oto miejsce gdzie go złożyli.  Ale idźcie, powiedzcie jego uczniom i Piotrowi, że poprzedza was do Galilei; jak wam powiedział tam go ujrzycie.  Zatem szybko wyszły oraz uciekły od grobowca, bo ogarnęło je drżenie i zdumienie, i nikomu nic nie mówiły, bo się bały. Zaś Jezus gdy wstał z martwych, rano, pierwszego dnia tygodnia ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem demonów. Zaś ona poszła i oznajmiła to tym, co z nim byli, bolejącym oraz płaczącym.   A ci, gdy usłyszeli, że żyje i że był przez nią widziany nie uwierzyli. Ale po tym, w innym, zewnętrznym kształcie ukazał się dwóm z nich kiedy szli, podążając na pole.   A oni odeszli i opowiedzieli to pozostałym; i tym nie uwierzyli. W końcu ukazał się jedenastu, gdy razem leżeli u stołu, oraz złajał ich niewiarę i twardość serca, że nie uwierzyli tym, co go widzieli wzbudzonego."

Ewangelia Łukasza 24,1.6.9-11-13.17.19-22.34-36-43:"Zaś pierwszego dnia tygodnia, głębokim świtem, przyszły do grobu niosąc wonności, które przygotowały, i jakieś inne z nimi znalazły kamień odtoczony od grobowca. A kiedy weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Więc w ich zakłopotaniu względem tego, zdarzyło się także, że oto stanęli przy nich dwaj mężowie w lśniących szatach. Zaś one stały się przestraszone, a gdy schyliły twarze ku ziemi, powiedzieli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego pośród umarłych? Nie jest tutaj, lecz wstał. Pamiętajcie jak wam powiedział, kiedy był jeszcze w Galilei, i mówił o Synu Człowieka, że musi zostać wydanym w ręce grzesznych ludzi, zostać ukrzyżowanym, a w trzecim dniu powstać. Zatem przypomniały sobie jego słowa. I wróciły od grobu oraz oznajmiły to wszystko jedenastu, i wszystkim pozostałym. A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria Jakuba; lecz także owe inne z nimi mówiły do apostołów. Lecz te słowa wypowiadane wobec nich, wydawały się jak głupstwo, zatem im nie wierzyli. Zaś Piotr wstał, pobiegł do grobowca, zaglądnął i widzi same leżące prześcieradła; więc odszedł do siebie, dziwiąc się tej sprawie, która się dokonywała. I oto dwaj z nich, w tym samym dniu szli do miasteczka oddalonego sześćdziesiąt stadionów od Jerozolimy, które zwano Emaus.  Ci także rozmawiali ze sobą o tych wszystkich sprawach, które się stały. A w czasie ich rozmowy oraz dociekań wydarzyło się, że sam Jezus się zbliżył oraz szedł razem z nimi. Ale ich oczy były trzymane, by go nie rozpoznali. Także powiedział do nich: Jakie to słowa, które idąc, rozważacie między sobą? Zaś odpowiadając, jeden imieniem Kleofas, rzekł do niego: Ty jedyny jesteś przybyszem w pobliże Jerozolimy, a nie wiesz o tych sprawach, które się w tych dniach w niej dokonały? Więc im powiedział: Jakich? A oni mu powiedzieli: Tych odnośnie Jezusa Nazareńczyka, który był mężem prorokiem, mocnym w dziele i słowie przed Bogiem, oraz przed całym lud Lecz także o tym, jak go przedniejsi kapłani i nasi przełożeni wydali na wyrok śmierci, więc go ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że on jest tym, co ma wykupić Izraela. Lecz właśnie razem z tymi wszystkimi sprawami dziś mija ten trzeci dzień od którego to się stało. Ale zdumiały nas pewne niewiasty, z naszych, które były wcześniej przy grobie; a kiedy nie znalazły ciała, przyszły mówiąc, że zobaczyły wizję aniołów, którzy powiadają, że on żyje. Więc niektórzy z naszych chodzili do grobowca i tak znaleźli, jak powiedziały niewiasty; ale jego nie zobaczyli A on do nich rzekł: O nierozsądni oraz powolni sercem, by wierzyć dzięki tym wszystkim sprawom, które zapowiedzieli prorocy. Czyż Chrystus nie miał tego wycierpieć oraz wejść do swej chwały? I począwszy od Mojżesza oraz od wszystkich proroków, wytłumaczył im we wszystkich Pismach odnośnie jego samego. Zbliżyli się też do miasteczka, gdzie szli, a on utrzymywał, że idzie dalej. Zatem go przymusili, mówiąc: Zostań z nami, bo jest ku wieczorowi i dzień się już nachylił. Więc wszedł, by z nimi zostać. Także się wydarzyło, kiedy on położył się z nimi u stołu, że wziął chleb, uwielbił Boga, a gdy połamał podał im. Zostały też otwarte ich oczy, więc go poznali; lecz on został ukryty od nich z dala. Mówili też między sobą: Czyż nasze serce nie było w nas płonące, kiedy nam mówił w drodze i gdy nam Pisma otwierał? I o tej samej godzinie wstali, wrócili do Jerozolimy oraz znaleźli zebranych jedenastu, i tych innych z nimi, co mówili, że istotnie Pan się podniósł oraz ukazał się Szymonowi. A oni opowiedzieli to, co się wydarzyło w drodze oraz jak go poznali przy łamaniu chleba. Zaś kiedy to mówili, sam Jezus stanął w ich środku i im powiedział: Pokój wam. Ale spłoszeni i przestraszeni uważali, że widzą ducha. Więc im powiedział: Dlaczego jesteście wstrząśnięci i czemu myśli wznoszą się w waszym sercu? Oglądajcie moje ręce i moje stopy, że ja nim jestem; pomacajcie mnie i zobaczcie, gdyż duch nie ma cielesnej natury oraz kości, jak widzicie, że ja mam. A gdy to rzekł pokazał im ręce i stopy. A kiedy oni jeszcze nie wierzyli oraz z radości się dziwili, powiedział im: Macie tu coś jadalnego? Zaś oni podali mu część pieczonej ryby oraz z plastra pszczelego miodu. Więc wziął oraz wobec nich zjadł."
Ewangelia Jana  20,1-2.3-10.19-25:"Zaś pierwszego dnia tygodnia, wcześnie, gdy była jeszcze ciemność, do grobowca przychodzi Maria Magdalena i widzi usunięty od grobu kamień. Więc biegnie i przychodzi do Szymona Piotra oraz do tego drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i im mówi: Zabrali Pana z grobowca i nie wiemy, gdzie go położyli. Zatem wyszedł Piotr oraz ten drugi uczeń, i szli do grobu. A obaj biegli razem; nawet ten drugi uczeń wcześniej wyprzedził Piotra i pierwszy przybył do grobu. Zaś kiedy rzucił okiem, widzi leżące płótna; jednak tam nie wszedł. Przyszedł też Szymon Piotr, który mu towarzyszył, wszedł do grobowca oraz widzi leżące płótna, i chustkę, która była na jego głowie, nie leżącą z płótnami, ale zwiniętą osobno w innym miejscu. I wtedy wszedł też ten drugi uczeń, co pierwszy przybył do grobu, ujrzał oraz uwierzył. Bowiem jeszcze nie znali Pisma, że jest mu konieczne powstać z martwych. Więc uczniowie odeszli z powrotem do siebie. Ale Maria stała na zewnątrz, blisko grobu, płacząc; a gdy płakała, zajrzała do grobowca, i widzi dwóch siedzących w bieli aniołów, jednego przy wezgłowiu, i jednego przy stopach; tam, gdzie leżało ciało Jezusa. A tamci jej mówią: Niewiasto, dlaczego płaczesz? Mówi im: Zabrali mojego Pana i nie wiem, gdzie go położyli. To powiedziawszy, odwróciła się do tyłu i widzi stojącego Jezusa; a nie wiedziała, że Jezus żyje .Mówi jej Jezus: Niewiasto, dlaczego płaczesz? Kogo szukasz? Zaś ona uważając, że jest ogrodnikiem, mówi mu: Panie, jeśli ty go zabrałeś, powiedz mi gdzie go położyłeś, a ja go wezmę. Mówi jej Jezus: Mario. A ona zostawszy odmienioną, mówi mu: Rabbuni, ten nazywany Nauczycielem. Mówi jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do mego Ojca; ale idź do moich braci i im powiedz: Wstępuję do mego Ojca i do waszego Ojca mojego Boga oraz waszego Boga. Zatem Maria Magdalena przychodzi oraz oznajmia uczniom: Widziałam Pana, i tamto, co jej powiedział. A gdy był wieczór, tego pierwszego dnia tygodnia, zostały zamknięte drzwi gdzie byli zgromadzeni uczniowie z powodu strachu przed Żydami, lecz Jezus przyszedł, stanął na środku oraz im mówi: Pokój wam. To powiedział i pokazał im ręce oraz swój bok; więc uczniowie się uradowali, gdy zobaczyli Pana. A Jezus znowu im powiedział: Pokój wam; jak mnie posłał Ojciec, tak ja was posyłam. I kiedy to powiedział tchnął oraz im mówi: Weźcie Ducha Świętego. Których grzechy odpuścicie, zostają im odpuszczone, a których trzymacie, zostają zatrzymane. Zaś Tomasz, jeden z dwunastu, zwany Didymos, nie był z nimi gdy przyszedł Jezus. A inni uczniowie mu mówili: Widzieliśmy Pana. Ale im powiedział: Jeśli nie ujrzę na jego rękach znaku gwoździ, nie włożę mego palca do odcisku gwoździ oraz nie włożę mojej ręki do jego boku nie uwierzę."

Ewangelia Jana 19,1-42

Jezus skazany na ukrzyżowanie

19 Piłat kazał więc wyprowadzić Jezusa i ubiczować. Żołnierze włożyli na Jego głowę koronę uplecioną z długich, ostrych cierni i ubrali Go w purpurowy płaszcz. Podchodzili do Niego, bili po twarzy i wykrzykiwali:
– Niech żyje Król Żydów!
Potem Piłat raz jeszcze wyszedł do tłumu mówiąc:
– Wyprowadzam go tu, żebyście zobaczyli, że nie znajduję w nim żadnej winy.
Wtedy Jezus wyszedł na zewnątrz – w purpurowym płaszczu i koronie cierniowej na głowie.
– Oto człowiek! – rzekł Piłat.
– Ukrzyżuj! Ukrzyżuj go! – zaczęli krzyczeć kapłani i ich strażnicy na widok Jezusa.
– Sami go ukrzyżujcie! Ja nie znajduję w nim żadnej winy! – odpowiedział Piłat.
– My też mamy Prawo. I według naszego Prawa powinien zginąć, bo nazywał siebie Synem Bożym! – wołali.
Te słowa jeszcze bardziej przestraszyły Piłata. Ponownie wszedł do rezydencji i zapytał Jezusa:
– Skąd pochodzisz?
Ale Jezus nic mu nie odpowiedział.
10 – Nie chcesz ze mną rozmawiać? – dziwił się. – Czy nie wiesz, że mam prawo cię uwolnić albo ukrzyżować?
11 – Nie miałbyś nade Mną władzy, gdyby nie dano ci jej z góry – odrzekł Jezus. – Dlatego większy grzech popełnił ten, który oddał Mnie w twoje ręce.
12 Od tego momentu Piłat starał się uwolnić Jezusa, ale żydowscy przywódcy ostro się temu sprzeciwiali:
– Jeśli go uwolnisz, nie będziesz przyjacielem cezara. Kto obwołuje się królem, występuje przecież przeciwko cezarowi.
13 Usłyszawszy to, Piłat znowu wyprowadził Jezusa na zewnątrz, sam zaś usiadł na fotelu sędziowskim, w miejscu zwanym Kamienny Bruk (po hebrajsku: „Gabbata”). 14 Było około południa, następnego dnia rozpoczynała się Pascha. Wtedy rzekł do zebranych:
– Oto wasz król!
15 Precz z nim! Przecz! Ukrzyżuj go! – krzyczeli.
– Mam ukrzyżować waszego króla?! – pytał Piłat.
– Nie mamy żadnego króla oprócz cezara! – zawołali najwyżsi kapłani.
16 Wówczas Piłat wydał im Jezusa, aby Go ukrzyżowali. I zabrali Go.

Ukrzyżowanie

17 Jezus niósł swój krzyż na miejsce zwane Czaszką (po hebrajsku: „Golgota”). 18 Gdy dotarł na miejsce, ukrzyżowano Go razem z dwoma innymi skazańcami: Jezusa w środku, a tych dwóch po Jego prawej i lewej stronie. 19 Piłat zaś przygotował i kazał umieścić na krzyżu tabliczkę z napisem: „Jezus z Nazaretu, Król Żydów”. 20 Wielu Żydów mogło więc przeczytać ten opis Jego winy (sporządzany po hebrajsku, łacinie i grecku), bowiem miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, znajdowało się w pobliżu miasta. 21 Kapłani jednak domagali się od Piłata:
– Nie pisz: „Król Żydów”, ale: „Twierdził, że jest Królem Żydów”.
22 – Napisałem i koniec! – odrzekł Piłat.
23 Po ukrzyżowaniu Jezusa, żołnierze zabrali Jego ubrania i podzielili je na cztery części – dla każdego po jednej. Wzięli też tunikę, która była utkana w całości – bez szwów.
24 – Nie rozdzierajmy jej – mówili między sobą – ale rzućmy o nią losy. Zobaczymy, kto ją wygra.
W ten sposób spełniło się proroctwo: „Rozdzielają między siebie moje ubrania i rzucają losy o moją tunikę”. Tak właśnie uczynili żołnierze.
25 A obok krzyża Jezusa stały: Jego matka, Jego ciotka – Maria (żona Kleofasa) i Maria z Magdali. 26 Gdy Jezus zobaczył matkę stojącą obok ucznia, który był Jego najbliższym przyjacielem, rzekł do niej:
– To jest twój syn!
27 A do ucznia:
– To jest twoja matka!
I od tego momentu uczeń wziął ją do swojego domu.

Śmierć Jezusa

28 Wiedząc, że Jego dzieło dobiegło już końca, Jezus – wypełniając zapowiedź Pisma – rzekł:
– Jestem spragniony.
29 A stał tam dzban z kwaśnym winem. Nasączono nim więc gąbkę i na kiju podano Mu do ust. 30 Gdy Jezus skosztował, rzekł:
– Wykonało się.
Po tych słowach opuścił głowę i skonał.
31 Ponieważ był to dzień poprzedzający szabat i wielkie święto, żydowscy przywódcy nie chcieli zostawić martwych ciał na krzyżach do następnego dnia. Poprosili więc Piłata, aby połamano skazańcom nogi, przyspieszając ich śmierć, i usunięto ciała. 32 Przyszli więc żołnierze i połamali nogi – najpierw jednemu skazańcowi ukrzyżowanemu z Jezusem, potem drugiemu. 33 Gdy podeszli do Jezusa, zobaczyli, że już umarł. Nie łamali Mu więc nóg. 34 Jeden z żołnierzy przebił jednak włócznią Jego bok, z którego wypłynęła krew i woda. 35 Wiemy, że tak było, ponieważ potwierdził to naoczny świadek, a jego opis jest zgodny z prawdą. On wie, że przekazuje prawdę, abyście i wy uwierzyli. 36 Stało się tak, aby spełniły się słowa Pisma: „Kości Jego nie zostaną połamane”. 37 A także: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”.

Pogrzeb Jezusa

38 Po tym wszystkim niejaki Józef z Arymatei poprosił Piłata o zgodę na zabranie ciała Jezusa. Józef był Jego uczniem, jednak ukrywał się przed przywódcami, ponieważ się ich bał.  
39 Przybył tam również Nikodem – ten, który kiedyś odwiedził Jezusa nocą i przyniósł z sobą około trzydziestu kilogramów mieszaniny mirry i aloesu.  
40 Zabrali więc ciało Jezusa i – zgodnie z żydowskim zwyczajem pogrzebowym – obwiązali je lnianymi płótnami oraz obsypali balsamem. 
  41 Niedaleko miejsca ukrzyżowania, w ogrodzie, znajdował się nowy, nieużywany dotąd grobowiec. 42 Złożyli w nim więc ciało Jezusa, bo spieszyli się, aby zdążyć przed nastaniem szabatu.