czwartek, 21 maja 2020

Panie , dokąd jedzie ten pociąg?


Czy lubisz podróżować koleją?
Życie każdego z nas można do takiej podróży przyrównać. Jedni odbywają ją bardzo szybko-ekspresem-to znaczy krótko żyją na ziemi, inni podróżują powoli i długo. W różnych kierunkach oraz także warunkach przychodzi nam podróżować podczas tej ziemskiej podróży. To znaczy od tego, w którym wagonie człowiek się znajduje. Jest wagon dla ludzi bogatszych i ceniących sobie wygodę. Jest wagon restauracyjny dla tych, którzy ciągle myślą o jedzeniu i piciu. jest też wagon dla tych, którzy podróż wolą przespać a przynajmniej odbyć ją na leżąco. Większość jednak spędza podróż przeciętnie-to znaczy siedzi w drugiej klasie, dyskutuje, coś  tam czyta , ogląda mijany krajobraz, przysypia, zamyśla się i jakby wygląda jej zakończenia. Czasami ktoś w trakcie jazdy poszuka sobie miejsca w lepszym towarzystwie, zmieni wagon przechodząc do jedynki, czy też z nudów pójdzie do "warsu"-cateringu. Wszystko jednak odbywa się w obrębie pociągu pędzącego do określonego z góry celu. 
Właśnie. Kilka zdań na temat celu podróży. Cel okazuje się być ważniejszy od warunków podróżowania. Nikt normalny nie wsiada przecież do jakiegoś pociągu tylko dlatego, że są tam wygodne miejsca. Najważniejsze jest dokąd tym pociągiem się  dojedzie. Wsiadając bowiem podejmujemy decyzję w jakim kierunku  będziemy zmierzać i to aż do momentu opuszczenia tego pociągu. Nikt kto nie jest wewnątrz pociągu nie może bowiem wpływać na kierunek jego jazdy. Robi to ktoś "z góry"-Układa plan i podaje do ogólnej wiadomości, aby ludzie wiedzieli do którego pociągu  powinni wsiąść, by dojechać do celu, który sobie obrali. W pociągu nie ma kierownicy tak jak w samochodzie, nie można więc zgodnie z aktualnym życzeniem pasażerów zmienić kierunku jego jazdy. 
Plan A:Kiedyś na samym początku był tylko jeden pociąg. Nazwijmy go pociągiem życia. Bóg zaprojektował go w ten sposób, by wiózł wszystkich szlakiem szczęśliwego życia ku żywotowi wiecznemu. Ten pociąg miał dowieść Adama i Ewę, oraz wywodząca się z nich całą ludzkość, do pełnego poznania Boga i przebywania na zawsze w Jego chwale. Pociąg życia ruszył. Mieliśmy się w nim rodzić i być szczęśliwi na wieki.  I tym pociągiem kierował sam Bóg.
Niestety na któryś z  początkowych stacji do pociągu wskoczył(wsiadł)szatan i kłamliwie poinformował Ewę , że znajduje się w złym pociągu, i że nie dojedzie nim tam gdzie naprawdę by chciała, a już na pewno, że ta podróż będzie bardzo długa i uciążliwa. Skusił ją by wysiadła z tego pociągu życia a przesiadła się do drugiego

pociągu śmierci,który  on jej zaproponował. I oczywiście Ewa  to zrobiła, i nie tylko ona to zrobiła, ale jeszcze miała taką czelność do tego, że namówiła do tego także Adama. I w ten sposób Adam i Ewa wyrzucili ważny bilet, wysiedli z właściwego pociągu i wsiedli do niewłaściwego pociągu za namową diabła-czyli przeciwnika Boga, który rzekomo miał jechać w ty samym kierunku, tyle że szybciej i do tego miało być w nim ciekawiej. Ktoś zatrzasnął drzwi za nimi drzwi i ruszyli. Potem wszystko potoczyło się w najmniej oczekiwany przez nich sposób. Natychmiast stracili z oczu pociąg życia, którym do tej pory podróżowali. Zgodnie z obietnicą diabła bardzo szybko poznali jak to jest gdy się zrobi coś złego, bo wcześniej w pociągu życia nie mieli takiego doświadczenia. Gdy zrozumieli co tak naprawdę zrobili i w co się wpakowali , okazało się już za późno na zmianę decyzji, pociągu i na to by wysiąść z tego pociągu i wsiąść do właściwego pociągu.   

List do Rzymian 5,12-14:"Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli;albowiem już przed zakonem grzech był na świecie, ale grzechu się nie liczy, gdy zakonu nie ma;lecz śmierć panowała od Adama aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam, będący obrazem tego, który miał przyjść."

Ten straszny pociąg nazwijmy go pociągiem śmierci , zawiózł ich w przeciwnym, niewłaściwym kierunku. Wkrótce okazało się, że jazda tym pociągiem to prawdziwy koszmar.  Ciężka praca w pocie czoła, ból rodzenia, nienawiść i zabójstwo brata(Kain zabił Abla)-oto rzeczywistość pierwszych lat podróży zapowiedzianej jako fantastyczna przygoda. Adam i Ewa zostali oszukani. Oczywiście diabeł nie omieszkał wmówić ludziom kolejnych kłamstw, a wśród nich i tego, że Bogu wcale nie zależy na losie człowieka. Doszło więc do tego, że rodzące się w tym pociągu śmierci kolejne pokolenie człowieka(ludzi)nie tylko nie odczuwały skruchy przed Bogiem z powodu opuszczenia pociągu życia,ale wręcz zaczęły obwiniać Boga za swój los(zapominając, że to ludzie dokonali złej decyzji a nie Bóg).  
Tymczasem Bóg wiedząc, co zrobił diabeł,że podstępnie namówił pierwszych ludzi Adama i Ewę do tej fatalnej w skutkach przesiadki, i że nadal będzie ich okłamywał powziął pewien plan(tak zwany plan B), który ktoś potem nazwał Bożym  Planem Zbawienia. Trzeba było dotrzeć do ludzi z  pociągu śmierci. Zdemaskować kłamstwa diabelskie i uzdrowić ludzkie otumanione(odnowić)umysły wyjawiając im całą prawdę o tym dokąd w rzeczywistości dojadą w nim pozostając. Trzeba też było stworzyć możliwość ewakuacji(ucieczki)dla wszystkich, którzy uwierzą i powierzą Bogu siebie, i zechcą opuścić ten straszny pociąg, by powrócić do tego dobrego pociągu życia.  

Księga Izajasza 53,6:"Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich."

Wszechmogący Bóg zaczął wybierać sobie pojedyncze osoby i objawiać im prawdę. Przemawiał do nich na różne sposoby i zachęcał by dzielili się tym objawieniem z towarzyszami podróży. Mowa o pociągu życia nie była tu jednak mile widziana, chociaż trzeba zauważyć, że w pewnym okresie cała, dość spora rodzina potomków Abrahama dała posłuch temu, co mówił Bóg.  A Bóg zapowiadał pojawienie się w pociągu śmierci specjalnego Posłańca. Miał on narodzić się, przebywać jakiś czas wśród podróżnych, a później przejść z pociągu śmierci  do pociągu życia, otworzyć jego drzwi i następnie dokonać ewakuacji(ucieczki)wszystkich chętnych. 

Ewangelia Jana 3,16-17:"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony."

I chociaż wkrótce wokół tej sprawy narosło wiele fałszywych wyobrażeń Bóg spełnił swoją obietnicę. Okazało się, że tego wyjątkowego trudnego zadania nie mógł dokonać nikt poza jednorodzonym Synem Bożym. Zadanie było o tyle trudne, że trzeba było przełamać niedowiarstwo ludzi z pociągu śmierci . Unaocznić im kim naprawdę jest Bóg i jak bardzo ich kocha, a następnie tych wszystkich, którzy dadzą wiarę Jego słowom, ewakuować z pociągu śmierci i wsadzić do pociągu życia. Z chwilą pojawienia się Syna Bożego szatan dostał białej gorączki. Starał się zrobić wszystko, aby udaremnić Boży  Plan Zbawienia. Kusił Jezusa na różne sposoby, by zaniechał swej misji. Na szczęście Chrystus Pan nie uległ. Wprost przeciwnie. Zaczął chodzić pomiędzy ludźmi i mówić im prawdę o tym, co naprawdę ich czeka jeżeli pozostaną w pociągu śmierci. Zaczął ich wzywać do upamiętania i pójścia za Nim. Zaczął demaskować te wszystkie skrzętnie utkane kłamstwa szatana.


Ewangelia Jana 18,37:"Rzekł mu tedy Piłat: A więc jesteś królem? Odpowiedział mu Jezus: Sam mówisz, że jestem królem. Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie; każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego."

Wyważył drzwi pociągu śmierci , w cudowny sposób przeszedł do pociągu życia,a następnie również cudownie zaczął przenosić tam wszystkich, którzy Go o to poprosili. 

1 List Jana 2,8:"A jednak nowe przykazanie podaję wam, to, które jest prawdziwe w nim i w was, gdyż ciemność ustępuje, a światłość prawdziwa już świeci."

Od tego pamiętnego wydarzenia ludzie odbywają podróż życia jednym z dwóch pociągów.
 



    





Pociągiem życia,albo pociągiem śmierci . Ten pierwszy jedzie do Nieba i znajdują się w nim wszyscy wyratowani przez Jezusa. Natomiast wszyscy naturalnie rodzący się ludzi, niestety nadal przychodzą na świat w pociągu śmierci  i pozostaną w nim dopóty, dopóki nie zaczną wzywać Imienia Pańskiego i Syn Boży nie przeniesie ich do pociągu życia. Nadal siedzą w pociągu jadącym na wieczne potępienie i nigdy nie zobaczą Królestwa Bożego, jeżeli mocą Bożą nie zostaną przeniesieni ze śmierci do życia.


Dzieje Apostolskie 17,30:"Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali."

Każdy człowiek sam musi podjąć decyzję, którym pociągiem chce podróżować. Zanim przyszedł Syn Boży, zanim dowiedzieliśmy się całej prawdy o naszej tragicznej sytuacji, zanim pojawiła się się możliwość zbawienia, byliśmy skazani na pozostawienie w pociągu śmierci . Większość z resztą wcale  nie zdawała sobie sprawy ze swojego położenia. Teraz jednak jest  inaczej. Prawda została nam przedstawiona i na każdym z nas spoczęła odpowiedzialność za skorzystanie z okazanej nam łaski Bożej. Jeżeli ktoś trafi na wieczne potępienie, to już nie dlatego, że musiał, ale dlatego, że sam zgodził się, by diabeł nadal go tam wiózł  pociągiem śmierci. Ten kto chce żyć musi opuścić zły pociąg i wsiąść do dobrego.  Taką możliwość dał Bóg każdemu człowiekowi w Jezusie Chrystusie. Wystarczy Mu uwierzyć z całego serca, pokornie poprosić o wybawienie i zastosować się do Jego instrukcji przedstawionych w Piśmie Świętym.
Przypowieści Salomona  14,12:"Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz w końcu prowadzi do śmierci."

Pomyśl przez chwilę o swojej sytuacji. W którym pociągu się znajdujesz?
Jeżeli nie narodziłeś(narodziłaś)się na nowo z Ducha Świętego, to z racji naturalnych narodzin w stanie grzechu zdążasz na wieczne zatracenie. Jeżeli nie zwróciłeś(zwróciłaś)się jeszcze do Jezusa, by cię uratował to nadal jesteś w pociągu śmierci , bo tylko Jezus może przenieść człowieka do pociągu życia


Ewangelia Jana 5,24:"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota."

Ewangelia Jana 14,6:"Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."

Oby i tobie czym prędzej zaświtało ! Musi zaświtać, bo inaczej w duchowych mrokach świata nie odkryjesz prawdy i ciągle będziesz sądził(sądziła), że jedziesz dobrym pociągiem. Oczywiście możesz dalej jechać, jakby nigdy nic i udawać nawet, że wszystko jest po twojej myśli. Ty też po tym odkryciu możesz udawać, że nie popełniłeś(popełniłaś)błędu . Wielu ludzi też tak robi. 
Niedawno temu ktoś z okna pociągu stojącego na głównym dworcu zawołał do przechodzącego konduktora:"Panie dokąd jedzie ten pociąg?"
Pomyślałem sobie, że dobrze zrobił. Nie był pewny(pewna), miał(miała)wątpliwości , nie chciał(chciała)pojechać w złym kierunku, więc musiał(musiała)sprawdzić, zapytać kogoś kompetentnego. Ciekaw (ciekawa)jestem  jak ty postąpisz? Radzę ci upewnij się! Zapytaj:"Boże dokąd jedzie ten pociąg , w którym się znajduję?"Posłuchaj wewnętrznego głosu sumienia. Co ci mówi? Czy z każdym dniem zbliżasz się do Boga czy też wraz z całym światem oddalasz się od Niego?A kiedy pojmiesz, że jesteś jeszcze w pociągu śmierci - to proszę cię na Pana nie udawaj, że wszystko jest w porządku. To nic, że ktoś się uśmiechnie, że będzie ci trochę głupio opuszczać ten pociąg pełen rozbawionych ludzi. Zawołaj do Jezusa:Panie chcę abyś przeniósł mnie stąd do pociągu życia! I wierz, że On to zrobi, bo po to przyszedł  na świat.

 Ewangelia Łukasza 19,10:"Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby szukać i zbawić to, co zginęło."

I jeszcze jedno. Jeżeli buntujesz się wewnętrznie przeciwko temu, co przeczytałeś(przeczytałaś), to proszę abyś przynajmniej spróbował(spróbowała)poszukać argumentów na to, że nie mam racji, i że moje przestrogi są bezpodstawne. Nikt nie dostanie się do Nieba o własnych siłach. Biblia naucza, że tylko Jezus może nas tam doprowadzić.  On jest gotowy by ci pomóc. Zwróć się do Boga w szczerej modlitwie i zwiąż się na całą przyszłość z jedynym Zbawicielem świata. By tak się stało musisz się upamiętać, uwierzyć w Jezusa Chrystusa, dać się ochrzcić i przyjąć Ducha Świętego. W ten sposób staniesz się chrześcijaninem(chrześcijanką). Będziesz na co dzień chodził(chodziła)z Bogiem w pewności zbawienia. Odkryjesz też, że każdy chrześcijanin(chrześcijanka)czyta Pismo Święte, modli się, chętnie rozmawia o Jezusie, i potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi wierzącymi.

Gdybyś miał(miała) w związku z tym jakieś pytania, chciał(chciała)razem z nami modlić się, rozważać Słowo Boże i wzrastać w wierze, prosimy o kontakt:
          
Zapraszamy na spotkania Chrześcijańskiego Kościoła Pełnej Ewangelii "Duch i Moc"
Witamy w Chrześcijańskim Kościele Pełnej Ewangelii "Duch i Moc"
*Miejsce nabożeństw:
ul. Pomorska 3/20, Łódź(Lewa oficyna w podwórku)